detektyw

Rtęć dla teściowej

Na początku 2012 roku przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się proces 38-letniego Andrzeja K., któremu prokuratura zarzucała zabójstwo ze szczególnym udręczeniem teściowej i usiłowanie zabójstwa kilku innych członków rodziny. Do zabójstwa miało dojść w 2004 roku. Oskarżony o dokonanie tego czynu Andrzej K. miał kilkakrotnie dosypać kobiecie do jedzenia chlorek rtęci. W ocenie śledczych oskarżony zrobił to co najmniej dwukrotnie. Kobieta doznała zatrucia, co doprowadziło w konsekwencji do zawału serca i jej zgonu. Umierała w potwornych męczarniach. Wymioty, biegunka, niewydolność poszczególnych narządów, śpiączka. Sekcja zwłok wykazała zatrucie organizmu substancją niewiadomego pochodzenia. Dopiero przeprowadzone po latach badania ekshumacji zwłok ujawniły obecność rtęci w organizmie w ilości wielokrotnie przekraczającej normy. Nie było wątpliwości: ktoś musiał ją otruć i zrobił to świadomie i z premedytacją!

Mężczyzna odpowiadał ponadto przed sądem za wzniecenie lub próby wzniecenia pożaru w domu teściów i szwa-gierki. W 2007 roku teściom spalił się dach domu, podłoga strychu i jego wyposażenie. Straty wyniosły 50 tysięcy złotych. Rok wcześniej, w 2006 roku, oskarżony miał przeciąć w domu szwagrostwa gumowy przewód doprowadzający wodę do spłuczki w łazience na piętrze, przez co doprowadził do zalania pomieszczeń. W kwietniu 2006 roku uszkodził szwagierce samochód, dosypując piasek do oleju silnikowego. Wszystkie te zdarzenia były efektem niesnasek i waśni rodzinnych, choć oskarżony stanowczo odrzucał te podejrzenia, twierdząc, że to insynuacje i zapewniając, że teściowa „to porządna kobieta była”. Nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Oskarżenia nazywał „bzdurą i paranoją”.

Pomimo sporządzonego aktu oskarżenia śledczym nie udało się ustalić jednoznacznego motywu działania oskarżonego. Wiele jednak wskazuje na to, że były nim urojone krzywdy. Mężczyzna wmawiał sobie, że teściowie faworyzują rodzinę siostry żony, że powodzi im się lepiej i są szczęśliwsi. Ukrywał chorobliwą zazdrość, zachowywał pozory normalnego życia, jednak w głowie zrodził mu się okrutny plan podtruwania bliskich. W schowku w jego pracy znaleziono książkę „Toksykologia”, a w środku, między jej stronami – faktury na zakup kilku niebezpiecznych substancji. Andrzej K. po długim i trudnym procesie poszlakowym usłyszał wyrok dożywocia.

Wszystkie części artykułu:

pozycjonowanie-stron-rzeszow.pl/trucizna-dobra-na-wszystko-cz-1/

wangielskimogrodzie.pl/trucizna-dobra-na-wszystko-cz-2/

telematicsforum.pl/trucizna-dobra-na-wszystko-cz-3/

clumberspaniel.pl/trucizna-dobra-na-wszystko-cz-4/

weselnykamerzysta.pl/trucizna-dobra-na-wszystko-cz-5/

eventsbymarriott.pl/trucizna-dobra-na-wszystko-cz-6/

Facebook Comments
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Tele Polska

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Przegląd najnowszych trendów w branży wypożyczania sprzętu budowlanego: innowacje i technologie zmieniające rynek

W dynamicznie rozwijającym się świecie budownictwa, branża wypożyczania sprzętu budowlaneg…