Mieszkania i pokoje na poddaszu mają niezwykły charakter. Najczęściej są przytulne, ale niestety skośny sufit wymusza na nas pewne zasady w kontekście kreowania charakteru wnętrza. Szczególnie oświetlenie musi być dobrze przemyślane, aby nasze miejsce odpoczynku nie wyglądało jak miejsce spoczynku. Pierwszym krokiem jest oczywiście implementacja dużej ilości okien, ale nie zawsze mamy taką możliwość, co zatem zależy od nas?
Balans światła
Poddasze, które nie zostało wyposażone w dużą ilość okien, warto pomalować w jasnych kolorach, które będą odbijać dostępne światło. Warto też zastosować lustra, które zwiększą zasięg naturalnego światła wpadającego przez szyby. Warto też kupić jaśniejsze meble, aby optycznie rozjaśnić i powiększyć powierzchnie.
Kolejna decyzja to wybór sztucznych źródeł światła. Najczęściej stosuje się oświetlenie halogenowe wbudowane w ukosy, ale jeśli zastosujemy za słabe ledy, to może się okazać, że ich cały blask skumuluje się w samym szczycie dachu. Jeśli szczyt został zabudowany i mamy dostępny płaski sufit, to sprawa jest mniej skomplikowana, i potrzebna jest mniejsza ilość uwagi w kontekście mocy żarówek. Jeśli mamy sufit ukośny uratować nas mogą oprawki, które pozwalają na regulację kąta nachylenia naszego halogenu.
Kolejna opcja to żyrandol, jednak kompletnie odpada w przypadku dachów z ukośnym szczytem. Jeśli mamy dostępny płaski sufit to będzie to bardzo estetyczne rozwiązanie. Trzeba jednak zwracać uwagę na długość kabla, nie może być zbyt długi, inaczej mogłyby ucierpieć nasze głowy. Zazwyczaj ceny takiego oświetlenia są wyższe niż halogenów, dlatego warto zajrzeć na jakąś wyprzedaż żyrandoli.
